Nosiłam się z tym zamiarem długo i padło na dzisiejszy dzień. Bo jaki dzień może być lepszy na założenie bloga kulinarnego, jeśli nie smutny poniedziałek, kiedy okazuje się, że nie dostałam pracy o którą zabiegałam, kiedy powinnam pisać pracę magisterską oraz uczyć się na jutrzejsze zaliczenie?
Panie i panowie, zaczynam więc :)
Przejrzałam calutkiego Twojego bloga. I z niecierpliwością czekam na następne przepisy :D
OdpowiedzUsuńCudny blog, cudny pomysł, smaka mi takiego narobiłaś na wszystko na raz, że nie wiem, co ja jutro na obiad zrobię :D Usiądę i będę głodować przez Ciebie i Twoje przepisy :D