piątek, 5 lipca 2013

Masło klarowane, ghee. Jak zrobić je w domu?

Masło klarowane ma wiele zalet, począwszy od smaku (maślano-orzechowy), poprzez trwałość (spokojnie może stać w lodówce kilka miesięcy i nie jełczeje) po funkcjonalność (doskonale nadaje się do smażenia z uwagi na wysoki punkt dymienia).

 Masło zawiera głównie nasycone kwasy tłuszczowe, które nie przekształcają się w szkodliwe formy pod wpływem wysokiej temperatury, dlatego smażenie na maśle jest bezpieczne dla zdrowia no i oczywiście wybitnie smaczne :) Jednak aby uniknąć przypalania się masła należy je najpierw wyklarować, czyli pozbawić dodatku wody i białka.





Masło klarowane

Klarowanie masła jest wbrew pozorom bardzo łatwe, jedyne czego potrzebujesz to:
  • masło, dowolna ilość. Ja powyższy słoiczek klarowałam z dużej osełki 375g
  • niewielki garnek najlepiej z grubym dnem
  • sitko
  • kawałek gazy
  • zamykany pojemniczek w którym będziesz przechowywać masło

Rozdrobnij kostkę masła na mniejsze kawałki i umieść w garnku. Wstaw na bardzo mały ogień i pozwól aby masło się roztopiło. Nie mieszaj- niech ten proces zajdzie samoistnie, jednak pamiętaj o bardzo małym ogniu- aby masło się nie przypaliło.

Po roztopieniu na wierzchu zostanie biała piana, pod nią klarowna, żółta ciecz (nasze czyste masło) a na dnie biała warstwa białek i wody. Zestaw masło z ognia. Za pomocą łyżki zdejmij delikatnie całą pianę w wierzchu. Następnie na pojemniczku w którym będziesz przechowywać masło umieść sitko wyścielone gazą. Bardzo delikatnie, małym strumieniem przelej do pojemniczka żółtą część, starajac się aby biały osad został w garnku. Resztki piany i drobinki białka powinny osadzać się na gazie, dzięki czemu Twoje masło będzie całkowicie czyste.

Przerwij czynność, gdy już nie da się przelać masła bez osadu (nigdy nie uda się oddzielić masła w 100%, zawsze trochę zostanie razem z osadem).

Od tej chwili w pojemniczku masz już gotowe masło klarowane- możesz od razu wykorzystać go do smażenia, lub schłodzić- masło przyjmie wtedy formę stałą i zmętnieje.

Przechowuj w lodówce. Spokojnie wytrzymuje kilka miesięcy.

piątek, 5 kwietnia 2013

Mézes Krémes- torcik węgierski

Mézes Krémes znaczy miód i krem. Niedawno szukałam przepisu na to pyszne ciasto, które jadłam w węgierskiej restauracji. W sieci mi się nie udało (no chyba, że w języku węgierskim, którego kompletnie nie umiem przetłumaczyć ;)), ale w końcu zdobyłam oryginał :)

Ciasto jest wyśmienite, nie za słodkie, o fantastycznej konsystencji. Co ważne- nie nadaje się do jedzenia tuż po upieczeniu. Musi poleżeć minimum 24h, jednak mi najbardziej smakowało po 2-3 dobach.

Jeżeli jeszcze nie próbowaliście meżesza, to gorąco polecam, bo jest pyszny! :)




Mézes Krémes
Składniki na formę o wymiarach 25x35cm:

Ciasto:
  • 750g mąki pszennej
  • 3 jajka
  • 3 łyżki miodu
  • 3 łyżki kwaśnej śmietany (np.18%)
  • kostka masła
  • 70g cukru
  • łyżeczka sody
 Krem:
  • 750ml zimnego mleka
  • kostka masła
  • 90g cukru
  • 30g cukru waniliowego (najlepiej z prawdziwą wanilią)
  • 4 łyżki mąki pszennej
Polewa:
  • tabliczka czekolady gorzkiej
  •  ok. 20g masła
  • 2 łyżki mleka
  • 2 łyżki cukru
Dodatkowo:
  • Konfitura morelowa (ja zużyłam słoiczek 240g, bo tyle miałam, ale polecam dać więcej, np. 360g)


Masło, miód, śmietanę i cukier rozpuść w kąpieli wodnej dokładnie i energicznie mieszając, a następnie ostudź. Dodaj jajka, mąkę i sodę, wyrób gładkie ciasto i podziel na 4 części. Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia,  każdą część ciasta rozwałkuj bardzo cieniutko na prostokąt wielkości blaszki (polecam wałkować małe kawałki ciasta a następnie sklejać je dokładnie razem, ponieważ całość ciężko się wałkuje, a wyklejanie formy odpada, bo ciasta jest zbyt mało). Każdy placek piecz z osobna 10 minut w temperaturze 180°C. Wystudź.

Odlej 1/4 mleka, wymieszaj z cukrem zwykłym, waniliowym i mąką. Resztę mleka zagotuj razem z masłem, uważając aby się nie przypaliło. Do gorącego mleka z masłem wlewaj powoli zimne mleko z cukrem i mąką, energicznie mieszając trzepaczką, żeby nie było grudek. Wciąż uważaj, aby nic się nie przypaliło! Gdy krem zgęstnieje zestaw go z ognia i wystudź.

W tym czasie zrób polewę: wszystkie składniki rozpuść w kąpieli wodnej i dokładnie wymieszaj.

Nadszedł czas, aby połączyć wszystko w całość. Przełóż blaty kremem i konfiturą* według następującego schematu (od dołu):

ciasto 1 - połowa kremu - ciasto 2 - konfitura** - ciasto 3 - druga połowa kremu - ciasto 4 - polewa czekoladowa

Odstaw na minimum 24 godziny.


*Najlepiej przekładaj ciasto w głębszej formie- tej w której piekły się blaty, gdyż na tym etapie masa jest dosyć rzadka i będzie się wylewać, a zgęstnieje dopiero po kilku godzinach.
** Jeżeli w konfiturze są całe kawałki owoców, należy najpierw zmiksować ją na mus blenderem.




PS: Zastawę do sesji fotograficznej zasponsorowała firma" Halibut sp.z.o.o."  ;)

wtorek, 26 marca 2013

Krewetki z patelni

Krewetki zazwyczaj kojarzą się ludziom z rarytasem, skomplikowanym i trudnym daniem ("Ja nie umiem przyrządzić krewetek!"). Tymczasem ja dzisiejsze danie przygotowałam w niecałe 15 minut. Ponadto jeżeli masz paczkę mrożonych krewetek w zamrażarce, to zawsze mogą służyć jako danie awaryjne.

Dzisiejsze danie, to tak na prawdę sałatka, ale na ciepło :) Jedynym surowym elementem jest sałata lodowa. Gorąco polecam, bo te krewetki są przepyszne i banalnie proste w wykonaniu :)




Sałatka z krewetkami

Składniki na 1 porcję:
  • ok. 10-12 sztuk mrożonych krewetek black tiger bez pancerzy
  • 1/3 średniej cukinii
  • kilka pomidorów koktajlowych
  • 3 ząbki czosnku
  • trochę posiekanej świeżej bazylii lub natki pietruszki
  • ok 60 ml białego wina
  • opcjonalnie- kawałek papryczki chilli
  • łyżka masła klarowanego
  • trochę oliwy z oliwek
  • trochę zwykłego masła
  • duża garść sałaty lodowej
  • sól, pieprz



 Krewetki rozmroź. Jeżeli nie masz ochoty dłubać palcami w gotowym daniu, możesz już teraz usunąć ogonki. Cukinię pokrój w paski, a czosnek (i ewentualną papryczkę) w plasterki. Na głębokiej patelni rozgrzej masło klarowane. Wrzuć krewetki, cukinię, umyte pomidorki (w całości) i czosnek (+ew. papryczkę). Dopraw solą morską i odrobiną pieprzu. Smaż kilka minut, a następnie wlej białe wino, dodaj natkę/bazylię i duś jeszcze przez chwilę.

W tym czasie posiekaj kawałek sałaty lodowej i ułóż na talerzu.


Do krewetek dolej oliwę i dodaj kawałek masła. Gdy się roztopi zdejmij z ognia i wylej całą zawartość na przygotowaną sałatę.

Jeżeli lubisz- możesz skropić całość sokiem z cytryny.



czwartek, 7 lutego 2013

Pierwsze pączki na tłusty czwartek

Rok temu odnotowałam, iż na tłusty czwartek cukiernie robią najgorsze pączki, masowo, bo i tak wszystko się sprzeda. Postanowiłam nie kupować w tym roku żadnych, bo ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Wtedy wpadł mi do głowy pomysł, że może warto samej pobawić się w smażenie pączków, tak jak zawsze robiła to moja mama :) Poszperałam, wypytałam, ułożyłam plan....i udały się! Co więcej, były przepyszne :)





Po przepis i dokładne instrukcje odsyłam do Moich wypieków. Dodam tylko, że połowa moich pączków została nadziana marmoladą (przed smażeniem), a połowa kakaowym kajmakiem (po smażeniu). Gorąco polecam :)

niedziela, 6 stycznia 2013

Nalewka pomarańczowa

Lubicie robić domowe nalewki? Mi to sprawia dużą przyjemność, szczególnie gdy częstuję nimi przyjaciół i słyszę, że czegoś takiego jeszcze nie pili ;)

To również fajny sposób na niebanalny prezent. Tą nalewkę, pomarańczową, podarowałam mamie mojego Lubego na święta.

Korzystałam z przepisu z 2drink, jednak wprowadziłam kilka zmian i dałam o połowę mniej cukru, bo według mnie była zbyt słodka- zależy to pewnie od tego, jak słodkie mamy owoce.




Nalewka pomarańczowa:
Składniki (na ponad 0,7l- z moimi modyfikacjami):
  • 5 pomarańczy: 2 od razu na skórkę, 3 po tygodniu na sok
  • pół litra wódki
  • pół szklanki cukru
  • szklanka wody
2 pomarańcze dokłądnie umyj w gorącej wodzie i wyszoruj. Osusz. Na tarce z drobnym oczkiem zetrzyj skórkę pomarańczową- tylko najbardziej zewnętrzną część, bez białego. Wrzuć wiórki do butelki lub słoja, zalej wódką i odstaw na tydzień w ciemne miejsce, codziennie potrzącając butelką.

 Po tygodniu dodaj sok wyciśnięty z 3 pomarańczy oraz syrop cukrowy (cukier rozpuść w gorącej wodzie i przestudź), przecedź całość przez sitko i rozlej do butelek. Możesz ewentualnie przefiltrować przez bibułę filtracyjną, żeby pozbyć się części osadu.

Ja do mojej nalewki dodałam odrobinkę barwnika spożywczego, aby nabrała piękniejszego koloru, nie jest to jednak konieczne ;)

Smacznego, zdrówko i wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)


poniedziałek, 17 grudnia 2012

Pierniczki z lukrem królewskim

Pieczenie i lukrowanie pierniczków przed świętami sprawia mi ogromną frajdę. Zazwyczaj część zjadamy, a resztę wieszam na choince oraz rozdaję bliskim :) Pierniczki z tego przepisu są dosyć twarde i chrupiące, nie miękną zbyt mocno, dlatego doskonale nadają się jako ozdoby świąteczne. Są również całkiem smaczne :)



Przepis na ciasto, to ten sam, z którego robiłam piernikowe choinki i pochodzi od Kokotki.
Lukier to wypadkowa różnych przepisów z sieci, na Kotlecie jest dokładny opis jak go przyrządzić. Robiłam go w tym roku po raz pierwszy i muszę przyznać, że jest fantastyczny- prosty w wykonaniu, śnieżnobiały, ładnie wygląda i jest trwały.




Pierniczki
Składniki na kilkadziesiąt pierniczków:
  • 500g mąki (+dodatkowo do podsypywania)
  • 200g miodu
  • 50g cukru pudru
  • 100g masła
  • 1 jajko
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżeczki przyprawy do piernika
  • łyżka kakao (opcjonalnie) lub barwniki spożywcze
Miód podgrzej w mikrofalówce tak, aby był ciepły ale nie gorący. Dodaj do niego masło, a gdy się lekko rozpuści wymieszaj z resztą suchych składników oraz z jajkiem.  Zagnieć gładkie i elastyczne ciasto. Możesz podzielić go na kilka części i zabarwić na różne kolory za pomocą gorzkiego kakao oraz barwników. Odrywaj ciasto po kawałku i rozwałkuj na grubość ok 4-5mm. Wycinaj ciasteczka foremkami o różnych kształtach (ja zdecydowałam się tylko na gwiazdki), jeżeli chcesz by zawisły na choince, wytnij dziurki za pomocą słomki do picia. Układaj na papierze do pieczenia i piecz ok. 6-8 minut (6 minut małe ciastka, 8 duże) w 180°C




Lukier królewski
Składniki (wystarczyło mi na wszystkie pierniczki i jeszcze trochę zostało):
  • 1 białko dużego jaja
  • ok. 1 i 1/2 szklanki cukru pudru
  • kilka kropel aromatu (u mnie migdałowy)
  • ewentualnie barwniki spożywcze

Białko ubij na sztywną pianę, dodawaj po trochę przesiany cukier puder, aż masa zgęstnieje na tyle, że można będzie nią rysować i nie będzie się rozlewać. Możliwe, że potrzebne będzie więcej cukru, jest to zależne od wielkości jaja. Gotową masę możesz zabarwić na różne kolory. Przełóż do rękawa cukierniczego lub woreczka, zrób malutką dziurkę w rogu i już masz gotowe narzędzie do ozdabiania pierniczków. Teraz niech już wiedzie Cię wyobraźnia :)


Z resztek ciasta powstała mała choineczka ;)

niedziela, 25 listopada 2012

Grzane wino

Lubicie grzańca? Ja uwielbiam i nie waham się go użyć, gdy zostanie mi trochę wina, a wieczór jest chłodny i długi. Albo gdy smutno. Albo na babskim spotkaniu (faceci z reguły kręcą nosem na grzane wino/piwo, wolą zalać robaka zimnym).

Podaję Wam zatem mój prosty przepis na najpyszniejszego grzańca z miodem.





Grzane wino z miodem

Składniki na 1 porcję (filiżankę, jak na zdjęciu):
  • ok. 180ml wytrawnego czerwonego wina
  • 2 czubate łyżeczki miodu (wiem, że wydaje się dużo, ale przy mniejszej ilości wino wciaż jest bardzo kwaśne)
  • 2 szczypty przyprawy do piernika (bez mąki!)
  • 2 szczypty cynamonu
  • szczypta imbiru sproszkowanego
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • mała szczypta pieprzu
  • kilka goździków
  • plasterek pomarańczy
Wino umieść w rondelku, dodaj przyprawy i  miód. Podgrzej na gazie, aż będzie gorące, ale nie zagotuj wina. Przelej do kubka i dodaj plasterek pomarańczy.

Ewentualnie można wszystko wymieszać od razu w kubku i podgrzać w mikrofali. Jest szybciej i mniej brudnych naczyń ;)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...