sobota, 13 sierpnia 2011

Naleśniki ruskie

Moja dzisiejsza propozycja to coś dla miłośników pierogów ruskich ogarniętych małym lenistwem ;) Tutaj nie trzeba niczego wałkować, wykrawać i lepić. Wystarczy usmażyć kilka pysznych naleśników.

Pamiętam, jak chodziłam na takie naleśniki do pewnego baru mlecznego w Krakowie. Potrafiłam przejechać pół miasta gdy naszła mnie na nie ochota. Nie pamiętam już dokładnie co owe naleśniki miały na wierzchu (sos pieczarkowy? zapieczony ser?), dla mnie liczyło się tylko nadzienie :)





Naleśniki ruskie

Składniki na 2 porcje (4 szt):
 Ciasto:
  • 2 jajka
  • ok. 120g mąki
  • 200 ml mleka
  • 100 ml wody mineralnej gazowanej
  • 2/3 łyżeczki soli
Nadzienie:
  • 3 duże ziemniaki
  • 200g twarogu półtłustego
  • 1 cebula
  • sól
  • świeżo zmielony pieprz

Ziemniaki obierz i ugotuj w osolonej wodzie.Cebulę zrumień na niewielkiej ilości oleju i przełóż do miseczki.

Składniki na ciasto naleśnikowe zmiksuj i odstaw na min.5 minut. Usmaż naleśniki na niewielkiej ilości tłuszczu, na małym ogniu.

Gorące ziemniaki zmiel w maszynce do mięsa razem z twarogiem (ja użyłam zmielonego już twarogu w kostce, wiec ziemniaki rozgniotłam tylko widelcem i wymieszałam z serem). Wymieszaj masę ziemniaczano-twarogową z podsmażoną cebulką, dopraw solą i pieprzem. Rozsmaruj grubo masę na naleśnikach i poskładaj je w koperty.

Gotowe naleśniki będą zaledwie letnie, jeżeli chcesz, możesz podgrzać je w mikrofalówce.
Posyp posiekanym szczypiorkiem lub inną zieleniną (u mnie cząstki pomidora i listki tymianku)


Przepis bierze udział w akcji Naleśnikowa Sobota
Naleśnikowa sobota

8 komentarzy:

  1. O rany, bardzo lubię pierogi ruskie, ale naleśników z takim nadzieniem jeszcze nie próbowałam. Z pewnością kiedyś je zrobię.
    Przy okazji, bardzo spodobał mi się Twój przepis na dżem bez cukru (poprzedni post). :) Będę śledzić tego bloga!

    Pozdrawiam
    yummymorning.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę i zapraszam! Właśnie zrobiłam drugi dżemik, niebawem go wstawię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny pomysł :) jakoś do lepienia pierogów nigdy się zabrać nie mogę, a ruskie uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie nigdy nie jadło się naleśników z wytrawnym farszem. Od roku ppróbuję przkoenać do nich mamę, ale niestety bezskutecznie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. och, słodkie naleśniki to zupełnie inna potrawa ;)a raczej śniadanie albo deser jak dla mnie.
    Jeśli mama lubi szpinak to może przekonają ją takie z nadzieniem szpinakowo-serowym z kurczakiem? Albo meksykańskie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie to czasami ogarnia taki leń, że nawet usmażenie naleśników mnie przerasta. Wtedy pozostaje już tylko wciąganie samego nadzienia ;-)
    Niezły pomysł na sycący obiad!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niedawno wpadłam na to samo i jak przyjechali znajomi zamiast lepić pierogi pieczone zrobiłam naleśniki z fetą, ziemniakami i rozmarynem (farsz taki, jak ten pierogowy z przepisu Liski). Podgrzane z farszem w folii aluminiowej były jeszcze lepsze. Pozdrawiam Członkinie Klubu Kretywnego i Praktycznego Lenia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. A. I sałatka do tego. Sałata z vinegretem albo po prostu jakieś warzywka, pomidorki. I gra gitara^^

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz, każdy niezmiernie mnie cieszy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...