Jakkolwiek owoce są zdrowe i pyszne, tak dodawany do nich cukier już niekoniecznie. Po co więc go dodawać?
Eksperymentalnie zrobiłam dżemik z brzoskwiń z dodatkiem imbiru. W roli substancji żelującej wystąpiła pektyna w czystej postaci- nie żaden żelfix z toną konserwantów. Natomiast cukier zastąpiłam...stewią*.
Od teraz nawet na diecie można wcinać naleśniki z dżemem ;>
*Stewia to naturalny słodzik pochodzenia roślinnego, który oprócz tego, że jest dietetyczny, to ma działanie grzybobójcze, stąd ufam, że przetwory ze stewią nie będą pleśnieć.
Więcej o stewii i jej walorach tutaj, a tymczasem my zabieramy się do pichcenia :)
Dżem brzoskwiniowy z imbirem słodzony stewią
Składniki na 3 nieduże słoiczki:
- kilogram dojrzałych brzoskwiń (po wyjęciu pestek)
- ok.30 tabletek słodzika ze stewii* rozkruszonych i rozpuszczonych w 1/4 szklanki gorącej wody
- łyżka startego na papkę świeżego imbiru
- 15g pektyny- pół opakowania (w ostateczności może być żelfix- w proporcji jak na opakowaniu)
- 2 łyżki soku z cytryny
Brzoskwinie pokrój na kawałki (nie obieraj skórki!) i wrzuć do płaskiego szerokiego garnka. Zalej rozpuszczoną stewią, przykryj pokrywką i zagotuj. Gdy brzoskwinie puszczą sok zdejmij pokrywkę i smaż przez kilkanaście minut na małym ogniu często mieszając. Gdy część wody odparuje dodaj stopniowo dodaj pektynę i dokładnie wymieszaj z owocami. Dodaj imbir i gotuj przez 3 minuty (nie zapominaj mieszać!).
Zdejmij z ognia, wymieszaj z sokiem z cytryny, przełóż do wysterylizowanych słoików i zakręć.
Pasteryzuj przez 10 minut -> Na blogu Skarby w słoikach znajdziecie mnóstwo przydatnych informacji na temat zarówno pasteryzacji, sterylizacji słoików jak i samych przetworów - polecam :)
Dodaję do akcji PRZETWORY 2011
Kocham brzoskwinie,uwielbiam imbir.....więc..chyba muszę pójść za Twoim przykładem i zrobić parę słoiczków :-) Już sobie wyobrażam, jaki piękny zapach musi być po otwarciu takiego słoiczka, w środku zimyy. Do zrobienia! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle co to jest stewia ???
OdpowiedzUsuńPiękny kolor ma ten dżem.
OdpowiedzUsuńNa górze jest krótkie wyjaśnienie i link do całej strony poświęconej stewii :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł... też nie przepadam za dosładzaniem owoców, więc mazidło śliwkowe robię podgrzewając długo śliwki i na sam koniec dodając miód gryczany...
OdpowiedzUsuńbardzo lubię brzoskwinię. i brzoskwiniowe
OdpowiedzUsuńweki. cudowny pomysł z tym imibrem, podoba mi się!
Znakomity pomysł z tym słodzikiem! Uwielbiam dżemy ze świeżym imbirem, niestety tak bardzo, że czasami przeginam i dżemy nie chcą się zdżemować... A tutaj w dużym mieście mamy problem z dostaniem pektyny, musiałam zamawiać w necie! Dzięki za słowa uznania :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńNo ja kupiłam tą pektynę kiedyś przy okazji w jakimś wiejskim sklepiku i żałuję teraz ze tylko 1 opakowanie. Może uda mi się dostać jeszcze. No a w ostateczności zostaje żelfix ;)
OdpowiedzUsuńhttp://potreningu.pl/articles/2542/uwazaj-na-slodziki-na-bazie-stewii
OdpowiedzUsuńten link ze wskazówkami jak pasteryzować słoiki nie działa...:(
OdpowiedzUsuńA zamiast tabletek ze stewią można dać listki? I ile na jeden mały słoik?
OdpowiedzUsuńMożna, ale nie mam pojęcia w jakiej proporcji :(
Usuń:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji spróbować takiego połączenia - brzmi jednak niezwykle ciekawie... Nie mam czasu na samodzielnie przygotowywanie dżemów, dlatego zazwyczaj kupuję gotowe. Szczególnie, upodobałam sobie te powidła: https://www.herbapol.com.pl/produkt/powidla-sliwkowe
OdpowiedzUsuń